Nieco spóźniony wpis, który planowałam na kwiecień, a wyszło jak widać (chociażby przez problemy zdrowotne). No, ale tytułu nie zmienię, a i Maj z Polarem A360 planuje. Jak mogliście zauważyć na Facebooku ostatni miesiąc należał do biegania, skupiłam na nim niemal w 100% . Plany były ambitne, ponieważ zapisałam się, aż na 3 biegi. Były, bo niestety moje zdrowie, zdecydowało, że będzie inaczej.

Podstawowe pytanie: Jak się biega z Polar A360? Jak dla mnie niemal nieodczuwalnie. Nie czuje bransoletki na ręku, ponieważ jest lekka i elastyczna. Każde podniesienie ręki jak do sprawdzenia czasu, powoduje aktywacje monitora. Dzięki temu mogę sprawdzić na przykład swój puls z kolorem strefy, graficzny wykres pulsu w trakcie treningu (czyli mniej więcej ile czasu spędziłam w każdej z pięciu stref), czas trwania treningu, aktualny czas oraz inne dane. Brakuje mi tylko mapy trasy, aby było idealnie. Tą jednak możemy sobie wziąć korzystając z jednej z wielu aplikacji w telefonie (np. dedykowanej Polar Beat). Jedyne czego mi żal, że tych danych w żaden sposób nie można połączyć, ale może twórcy przeczytają i coś z tym zrobią, aby można było sparować razem dane.

Podsumowanie treningu jest bardzo czytelne na zegarku, jak i w aplikacji. Bardzo mi się podoba, iż każdy trening zostaje nazwany np. Ogólnorozwojowy, tempowy, regeneracyjny czy połączenie różnych dwóch z tych stwierdzeń. Dodatkowo otrzymujemy również wiele innych przydatnych danych, takich jak: dystans, spalone kalorie, % spalona tkanka tłuszczowa, średnie tętno, maksymalne tętno oraz średnie i maksymalne tempo.

Słowem podsumowania, bieganie z Polar A360 może zastąpić spokojnie bieganie z telefonem, jeśli nie potrzebujemy dokładnego dystansu, a jedynie chcemy monitorować czas i puls treningu. Ja osobiście bardzo polubiłam treningi z zegarkiem, ponieważ w łatwy sposób mogę sprawdzić interesujące mnie dane, bez zwalniania, wyjmowania telefonu i stresu, że mi gdzieś wypadnie.

lubię biegać z zegarkiem choć najczęściej o nim zapominam ale w sytuacjach takich jak dziś kiedy endomondo nie mierzyło mi dystansu motywował mnie zegarek. niestety jestem jedną z tych która lubi mierzyć albo kalorie, albo dystans bo to mnie dopinguje do dalszego biegu:) ale ja mam staruszka polara upolowanego a mega promocji za 400 koron norweskich (obniżka z 900!) i myślę że nie zamienię go na żaden inny zegarek bo ma wszystko to co potrzebuję:)
mam nadzieję, że ze zdrówkiem już wszystko ok!
Trzymam się coraz lepiej, ale ciężko się wraca do aktywności. Dziękuje za zainteresowanie.
Co do zegarka to się nie dziwię ;), czasem taki staruszek ma wszystko co trzeba, a te nowe to przerost formy nad treścią 😉
Z telefonem źle mi sie biega, właściwie to nie lubię. Zegarek faktycznie byłby wygodniejszy, ale zainwestuję, kiedy wystartuję w pierwszym biegu. To będzie nagroda 🙂
Trzymam kciuki, że wydarzy się to jak najszybciej. Start w biegu to niezapomniane przeżycie.
Bardzo fajny!! musimy sie zastanowic nad kupnem 🙂
Koniecznie, bo zegarek pomimo swoich funkcjonalności jest też designerski 😉
Właśnie się zastanawiam nad zakupieniem takiego sprzętu, tylko chciałabym, żeby jeszcze liczył dystans… Bardzo przydatny wpis 🙂
To raczej trzeba się zakręcić wokół M400 z paskiem mierzącym puls lub M800 (moje marzenie 😉 )
Podziwiam fakt że biegasz, ja od dziecka mam problem z oddychaniem podczas biegu…
Ja dopiero jako dorosła nauczyłam się biegać, wcześniej to była tragedia. Zawsze się dusiłam i musiałam iść… Nie lubiłam biegać.
kumpel ma taki sprzęt cacuszko fajne:D
Ja uwielbiam tego typu nowinki techniczne. Gdybym mogła miałabym ich więcej.
Taki zegarek to na pewno znacznie wygodniejsza forma monitorowania swojego treningu niż telefon, który właśnie trzeba wyjąć, trochę to zaburza rytm biegu itd. Aplikacja i zegarek godny bliższej uwagi 🙂
Polecam 😉
Fajny ten zegarek 🙂
Dziękuje.
Nie potrafię się przemóc do biegania. To nie dla mnie.
to może spacery?
Marsze, jeżdżenie na rolkach czy rowerze… Możliwości jest wiele!
Muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z Polar A360, ale Twój wpis to dla mnie strzał w dziesiątkę. Bieganie z telefonem jest naprawdę irytujące. Bardzo podoba mi się, że tak łatwo włącza się wygaszacz ekranu. W telefonie zawsze mnie to irytuje, że muszę skupiać się na odblokowywaniu go zamiast pełną uwagę poświęcić na bieg, a że parametry biegu sprawdzam dość często to i odblokowywać ekran muszę często.
Mam podobne problemy, ale mimo wszystko telefon mi często towarzyszy.
Doskonały sprzecik. Teraz tyle nowosci a rynku ze mozna sie pogubic 😉
Zgadzam się w 100%. Mało tego ile ludzi tyle opinii i co tu wybrać?
Świetny gadżet, sama nie biegam, ale gdybym to robiła, pewnie zaczęłabym na niego polowanie 😉
Dokładnie 😉
Ostatnio wyposażyłam się w bransoletkę fitness i jak na razie uważam, że był to bardzo udany zakup. Fajny gadżet, który motywuje do działania 🙂
Mam podobne wrażenia 🙂
Podziwiam Cię, że motywujesz się do biegania, jakoś do tej aktywności nie umiem się przekonać. I nawet z taką bransoletką nie byłoby mi łatwiej 😛
Staram się jak mogę, też czasem mi się nie chce, ale wiem, że ciało mi za to podziękuje.
Bardzo wygodny gadżet – biegania z telefonem unikam, bo może się to źle skończyć.